Pakosław okazuje się być mekką łowców szczupaków. Podczas majowego wypadu nad zbiornik Tomaszowi Wydrzyńskiemu z Leszna udało się złowić kilka esoxów. Szczupaki znakomicie brały na popularne ,,wahadła''. Kluczem do sukcesu były bardzo dalekie rzuty i wolne prowadzenie przynęty. Zębacze uderzały zdecydowanie. Większość z nich miała około trzech, czterech kilogramów. Jak twierdzi Tomasz Wydrzyński
udało mu się tu złowić wiele szczupaków powyżej 90cm, ale każdy z nich zaraz wracał do wody.
Komentarze